Honscn koncentruje się na profesjonalnych usługach obróbki CNC
od 2003 roku.
Pionier reprezentuje ducha przedsiębiorcy w jego najprawdziwszej formie; ktoś, kto odkrywa nową drogę przez dzikie, nietknięte terytorium; jednostka, która wytycza własną ścieżkę, którą chcą podążać inni.
Przedsiębiorcy chętnie udają się tam, gdzie inni czują się ostrożni, boją się i często nawet nie widzą możliwej ścieżki; w przypadku Ritterów obejmuje to najbardziej odległe tereny, po których stąpa niewielu ludzi.
Iskra R&Innowacyjne wiązania splitboardowe D oferują snowboardzistom dostęp do najświeższego, nietkniętego puchu na świecie. Splitboardy dzielą się na dwie narty, dzięki czemu poszukiwacze przygód mogą odbywać długie wędrówki w góry, ponownie łączyć narty, a następnie zjeżdżać na snowboardzie na jednej desce. Splitboarding stanowi małą niszę w branży snowboardowej i narciarskiej, jednak ci, którzy go uprawiają, są pasjonatami i doceniają swobodę, jaką daje im wyjście poza ustalone z góry trasy i wyciągi narciarskie w komercyjnych kurortach.
Ritterowie to odnoszący sukcesy pionierzy przedsiębiorczości, którzy przypominają nam, abyśmy podczas tworzenia naszych produktów i usług spoglądali poza to, co oczywiste. Will dostrzegł potrzebę ulepszenia systemu wiązań, ponieważ snowboard jest jedną z jego prawdziwych pasji życiowych. Przekształcił swój pomysł w coś namacalnego, a powstała w ten sposób firma zajęła jego miejsce obok stale rosnącej liczby odnoszących sukcesy amerykańskich firm produkcyjnych w całym kraju.
Kilka prostych wskazówek dla wszystkich przedsiębiorców z Ritterów:
Ritterowie odnieśli sukces, kierując się prostym schematem, z którego mogą korzystać także inni. Iskra R&D zyskało na znaczeniu i nadal wkracza na niezbadane terytorium sukcesu. Mamy nadzieję, że zainspirują Cię do dalszego podążania jeszcze niezbadanymi ścieżkami.
Od prototypu do profesjonalisty Na początku swojej kariery Will i Becca spędzali weekendy zwiedzając z przyjaciółmi backcountry Montany. Któregoś dnia w szczególnie głębokim puchu Will był jedynym snowboardzistą na rakietach śnieżnych, podczas gdy reszta grupy jeździła na nartach turystycznych. Zadyszany i obficie pocący się, podczas gdy narciarze swobodnie poruszali się pod górę, ciesząc się rozmową, Will był w końcu gotowy zainwestować w splitboard.
„Kiedy po raz pierwszy zjechałem na splitboard, byłem zachwycony” – opowiada Will. „Nie musiałem tarzać się w puchu na rakietach śnieżnych, mając deskę przypiętą do pleców.
Podróż była znacznie efektywniejsza. Jednak od pierwszego dnia wydawało mi się, że ogromnym ulepszeniem byłoby wykonanie wiązań przeznaczonych specjalnie dla splitboardów.” Na początku w splitboardach stosowano konwencjonalne wiązania snowboardowe z adapterem. Chociaż system ten był wykonalny, był ciężki, wysoki i zbyt elastyczny.
Will wymyślił sposób na ulepszenie systemu wiązań w nadziei, że uda mu się stworzyć coś lepszego do użytku osobistego. Podstawową myślą było włączenie wszystkich potrzebnych części do podstawy wiązania i pominięcie wszystkiego, co nie było potrzebne.
Nie zadowalając się pozostawieniem swoich pomysłów w abstrakcji, Will pracował nad stworzeniem rzeczywistego prototypu, aby zademonstrować skuteczność wiązania splitboardowego. Najwcześniejszy prototyp został zbudowany ze sklejki, ale wkrótce potem powstały wersje użytkowe z wycinanego laserowo aluminium i plastikowych części obrabianych CNC. Will testował swoje projekty na własny użytek, jednocześnie otrzymując opinie od przyjaciół, swojej żony i innych splitboardzistów na forach internetowych.
Podczas początkowego opracowywania opraw Will pracował jako inżynier mechanik w firmie zajmującej się projektowaniem przemysłowym, gdzie tworzył produkty odpowiadające potrzebom innych, włączając jednocześnie zdobytą wiedzę do swojego pobocznego projektu oprawy do splitboardów.
Po odsłonięciu wiązań Will był przytłoczony prośbami o ich zakup. To, co wydawało się ciekawym projektem, teraz zaczęło wyglądać na potencjalny biznes.
Dzięki wsparciu Becci Will podjął przedsiębiorczy krok, rzucił codzienną pracę i założył Spark R&D do prowadzenia wiążącej działalności gospodarczej, a także pracy jako projektant produktów dla własnych klientów. Podążał za głosem serca i swoją pasją i to się opłaciło.
Splitboard Spark Unikalna konstrukcja splitboardu i konieczność przejścia z nart na solidną deskę sprawiają, że element wiązania ma kluczowe znaczenie, ponieważ wpływa na całkowitą masę, sterowność i osiągi. Udoskonalenie projektów opraw nie jest łatwym zadaniem. To, co większości może wydawać się proste, w rzeczywistości jest dość skomplikowane.
Wczesne perspektywy Chociaż Will miał doświadczenie i umiejętności w projektowaniu wiązań, wyprodukowanie tego produktu było zupełnie inną bestią. Wczesne części i komponenty trzeba było zamówić lub przekazać stronom trzecim. Były drogie i odbierały pewne elementy kontroli nad produktem końcowym, ale dawały raczkującej firmie szansę na przyszły rozwój i wzrost.
Jak Spark R&D rozrósł się, powiększył także powierzchnię sklepu, która obecnie stanowi około 16 razy większą powierzchnię niż pierwotna powierzchnia. Rozszerzyła się także możliwość tworzenia części we własnym zakresie. Kupili własne maszyny CNC, cały system do anodowania (koloryzacji) swoich produktów, a nawet wtryskarkę do części z tworzyw sztucznych. Ponieważ procesy zostały wprowadzone do firmy Spark R&D zaobserwowali spadek kosztów i całkowitego czasu produkcji towarów przy jednoczesnym zwiększeniu jakości i możliwości produkcyjnych.
Od startu do stworzenia dochodowego biznesu Wizja i zestaw umiejętności Willa wystarczyły, aby firma ruszyła z miejsca. Jednak wraz z niesamowitym wzrostem pojawiły się zwiększone wymagania we wszystkich obszarach firmy. Targi, płace, przepływy pieniężne, finansowanie, zapasy – lista ważnych rzeczy, które schodziły na dalszy plan, rosła.
Wchodzi Becca Ritter (druga połowa tej pionierskiej pary). Początkowo pomagała w niepełnym wymiarze godzin, było oczywiste, że w Spark R potrzebne jest wyczucie szczegółów i umiejętności organizacyjne Becci&D. W końcu rzuciła także swoją codzienną pracę, aby pełnić funkcję menedżera biznesowego i dyrektora finansowego, a także zajmować się wszystkimi innymi rzeczami, które należało zrobić, aby przekształcić firmę ze startupu w dojrzałą organizację. „Bez Willa nie byłoby wiązań, a bez Becci nie byłoby Sparka R&D” – wyjaśnia Matt McKee, Spark R&Dyrektor operacyjny D.
Will nie ma nadętego ego (kolejny niezbędny składnik sukcesu) i robi to, co robi, ponieważ sprawia mu to przyjemność i wie, że będzie to nadal doskonalić.
Will zasięgnął opinii użytkowników i przyjaciół, wprowadzając w razie potrzeby poprawki do swoich projektów. Ta sama tradycja jest kontynuowana dzisiaj w formie zbierania opinii klientów, którzy na bieżąco aktualizują projekty. Ponieważ utrzymują tak ścisłą kontrolę jakości i większość produkcji wykonują samodzielnie, mogą wprowadzać ulepszenia na bieżąco, testować swoje projekty w promieniu 20 minut jazdy od sklepu i uzyskać niemal natychmiastową informację zwrotną. R&D oznacza badania i rozwój, a ich firma nadal podąża za swoim imiennikiem.
Ich pracownicy kochają ten sport i są podekscytowani możliwością wzięcia udziału w rozwijającej się i rozwijającej się firmie. Wielu przedsiębiorców skupia się na zaawansowanych technologicznie, zautomatyzowanych rozwiązaniach; jednakże Spark R&D odniosło sukces, pozostając praktyczną, staroświecką firmą produkcyjną. Udało jej się w pełni wykorzystać to, co oferuje nowoczesna technologia, łącząc jednocześnie kunszt i praktyczne rzemiosło, których brakuje wielu obecnie opracowywanym produktom.
Mój najstarszy zięć podzielił się ze mną niedawno, że splitboarding pozwala mu zdobywać nowe wyżyny i miejsca, o jakich wcześniej nawet nie marzył. W tym czasie kontempluje rozkoszowanie się pięknem i spokojem, które go otacza, i przychodzą mu do głowy najlepsze twórcze myśli.
Aby dowiedzieć się więcej o tej organizacji i jej historii, odwiedź jej stronę internetową www.sparkrandd.com Dodatkowe raporty do tego artykułu dostarczone przez Mary Michelle Scott, prezes Fishbowl.